Dzieje Kościółka w Naramie 1617-1980 |
We wcześniejszym artykule przedstawiłem dokonany w roku 1580 lub 1581 roku i szczegółowo opisany podział wsi pomiędzy Stanisława i Jana braci Narebskich h. Nowina po zmarłym ojcu Stanisławie. Następnie Krzysztof Narebski syn Jana Narebskiego w 1600 r. część swoją drogą darowizny zapisał swojemu szwagrowi Łukaszowi Lobeskiemu, a ten z kolei w ramach rozliczeń, daruje tę część Pawłowi Żydowskiemu z Owczar. Ponieważ z kolei Jan Narembski, potomek i spadkobierca Stanisława Narembskiego, przejął w posiadanie drugą część Naramy, więc w ten sposób dalej było dwóch właścicieli (każdy swojej wydzielonej części) wsi Naremba. Byli nimi niespokrewnieni Paweł Żydowski i Jan Narembski. W 1617 r. Paweł Żydowski, na swojej części Naramy, dla „własnej wygody” wybudował drewniany kościółek. Z uwagi na tę okoliczność „wyznaczono altarzystę z klasztoru”, który codziennie odprawiał Eucharystię w nowo wybudowanej Kaplicy. Kaplica była dostępna również dla mieszkańców wsi, którzy w niedzielę i święta mogli uczestniczyć we Mszy św. Ponieważ Narama należała do Parafii Korzkiewskiej możliwość uczestniczenia w nabożeństwach w Kaplicy nie wymagała już godzinnego marszu tylko w jedną stronę do kościoła parafialnego w Korzkwi. Paweł Żydowski, ponieważ „miał tylko jednego syna, który mu prędko umarł” rozpoczął rozmowy z Zakonem OO Karmelitów z Garbar (Piaski), obecnie ulica Garbarska w Krakowie (wejście do kościoła od ulicy Karmelickiej), celem zapisania im swojego majątku w zamian za opiekę. Procedura związana z darowizną rozpoczęta była w 1618 roku, a finalnie została zakończona w 1619. Karmelici przejęli majątek razem z Kościółkiem. W dokumentach także czytamy, że " (…) W tymże roku 1619 i tego dnia nastąpiło inne dicte (tu: oświadczenie, porozumienie), stanęła intercyza między JW. Panem Pawłem Żydowskim i Konwentem in his punkta: 1. Żeby zapisów uczynionych przez Żydowskiego otrzymał konwent a Loci Ordinario. 2. Kaplica przez pomienionego i Jego staraniem wystawiona mutuis expensis zakończona była. 3. Żeby w każde Święto w tejże kaplicy nabożeństwo przez naszych księży odprawiane było. 4. Iż tej fundacji nasi nikomu nie ustąpią, ale w tym woli Jego petuio dalyc czynić będą. 5.Wolne tam Jmości pomieszkanie i zboża wymłócenie. 6. Po śmierci jego, żeby Ciało uczciwie też w tejże kaplicy przez Ojców naszych pochowane było. (...)" Zatem kiedy „w roku 1625 tenże JW. Pan Żydowski z tym się pożegnał światem tu w Krakowie. Ciało Jego do tyże Naremby zawiezione i w kościele od niego ufundowanym uczciwie pochowane było. Jako świadczy inskrypcyja nad grobem jego kamiennym. Tu leży urodzony Pan Paweł Żydowski, który ten kościół fundował. Umarł Roku P. 1625. Herb (owe) róże trzy, z obu stron litery dwie P.Ż. Natomiast Jan Narembski (Narębski)„z Silnickiej herbu Doliwa urodzony”, był żołnierzem i „piesze roty wodził”, był żonaty z Ewą Milanowską, ale „z nią sterilis” (bezpotomny). Mając blisko lat 90 ożenił się ponownie z Pogorzelską, ale również bezpotomnie. Ponieważ był blisko związany w Konwentem Św. Trójcy (Dominikanie) w Krakowie, nie mając komu pozostawić majątku, więc idąc wzorem Pawła Żydowskiego w 1625 roku postanowił obdarować swoją majętnościami ten Konwent. I w ten sposób od 1625 roku Wieś stała się Wsią Klasztorną z dwoma zakonnymi właścicielami. Karmelici weszli w posiadanie działu jaki w 1580/81 roku przypadł ŚP. Janowi Narębskiemu s. Stanisława, a Dominikanie stali się właścicielami działu jaki wówczas przypadł ŚP Stanisławowi Narębskiemu s. Stanisława. Następnie w 14 czerwca 1654 r. Wojciech z Lipnika Lipnicki bp sufragan Laodycejski, sufragan krakowski dokonuje konsekracji kościółka wyznaczając rocznicę poświęcenia na niedzielę po oktawie Bożego Ciała. Najprawdopodobniej wówczas kaplica była pw. Św. Wojciecha Biskupa i Męczennika (zob. ponizej). Wezwanie Matki Boskiej Szkaplerznej i odpust na 16 lipca w Święto zostały wyznaczony przez Ks. bp. Augustyna Łosińskiego wraz z erygowaniem Parafii w Naramie. W 1789 roku w Inwentarzu (opisie) wsi Narama czytamy: „Kaplica z cmentarzem, Cmentarz w czworgran (czworokat – dop. ZG) ma długość 18, szerokości 13,5 sążni, słupy murowane, pomiędzy tymi sztachety dębowe, furtki dwie, jedna od południa druga od zachodu, zamykają się kłódkami, jedna na biegunach druga na zawiasach żelaznych, wokoło lipy, więzy sadzone. Kaplica pod Tytułem Św. Wojciecha Biskupa i Męczennika z drzewa rżniętego, dach i ściany gontami przykryte, na początku dachu i na końcu są dwa krzyże żelazne, w środku wieżyczka drewniana nad którą krzyż żelazny, dachem pokryta, w tej dwa dzwonki. Do kaplicy są dwa przysionki (kruchty), jeden z południa drugi ze wschodu, drzwi na zawiasach żelaznych ze skoblami do zamknięcia kłódką. Do samej kaplicy drzwi dwoje przecinek jedne skoblem drugie skoblem i zamkiem opatrzone, większym Chorze (stp. przestrzeń kościoła przeznaczona dla duchowieństwa i służby liturgicznej). Powały i podłoga z tarcic, w mniejszym z cegły ułożona posadzka, okien trzy z prętami żelaznymi, szkło okrągłe w ołowiu. Zakrystia po lewej ręce do niej drzwi ze skoblem zamkiem i zawiasami żelaznymi, sufit i podłoga drewniana, okno jedno z prętami żelaznymi, szkło także w czworgran z ołowiu. Cała kaplica w średnim stanie.” Zaś w opisie ks. Jana Wiśniewskiego w dziele "Historyczny opis kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Olkuskiem (1933)" czytamy: „Przy głównem wejściu kruchta drewniana, druga boczna. Dach zdobi kopułka. Okien w ołów oprawionych 3, ołtarzy cztery: wielki Matki Boskiej w sukience snycerską robotą wykonanej, wyzłoconej. Na zasuwie św. Wojciech bp męczennik po stronie ołtarz św. Mikołaja. W ołtarzach relikwie Cezarego, Witalisa, Kalistrada męczennika. Między prezbiterium i nawą tęcza z pasją i aniołami. Nad głównemi drzwiami chórek z pozytewkiem (organum alias pozytyw – dop. ZG). Na ścianie obraz św. Eliasza i portret fundatora. Kościół był wystawiony dla wygody dziedzica, potem zakonników Karmelitów. W kościele grób murowany, pokryty płyta kamienną z napisem: Tu leży urodzony Paweł Żydowski, który ten kościół fundował, um. r. 1625. Herb 3 róże między literami P. Ż.” Cezary, Witalis, Kalistrad męczennicy chrześcijańscy Kościoła wschodniego i zachodniego. Niestety niewiele informacji o nich się zachowało. W 1864 roku po konfiskacie majątku w Naramie OO Karmelitom przez władze carskie jaka nastąpiła w wyniku represji po Powstaniu Styczniowym i faktycznym zakazie odprawiania Mszy Św. kościółek popada w ruinę. W 1869 r. przeniesiono z Naramy do Korzkwi kielich, ornaty i wiele innych rzeczy. Po 1905 roku i osłabieniu władzy carskiej stało się możliwe odprawianie Mszy Św. raz do roku z okazji odpustu Św. Wita (?). A póżniej w latach 1914 (rozpoczęcie I WŚ.) proboszcz korzkiewski odprawiał już Mszę Św. raz w miesiącu. W 1918 – Biskup kielecki Augustyn Łosiński eryguje parafie pod wezwaniem Matki Boskiej Szkaplerznej (MB z Góry Karmel). Wydzielono ją z macierzystej parafii Korzkiew oraz z parafii Smardzowice, Minoga, Iwanowice i Więcławice. Wtedy też (lub niewiele wcześniej) przebudowano Ołtarz Świątyni. Obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem (...podobny jak u Ojców Karmelitów na Piasku w Krakowie...) został umieszczony w Wielkim Ołtarzu, obraz Św. Wojciecha stał się przesłoną dla Obrazu NMP, a poprzednia przesłona czyli obraz przedstawiający Wniebowzięcie NMP został przeniesiony do zabudowań plebańskich. Przez długie lata nie było nic wiadomo o jego losach, dopiero 6 grudnia 2006 roku został odnaleziony w stodole plebańskiej. Wedle znawców obraz pochodzi z XVII w, co by potwierdzało opinię, że pierwotnie był umieszczony w kościółku, który ufundował Paweł Żydowski. Pierwszym administratorem a potem proboszczem utworzonej w 1918 roku Parafii w Naramie był był ks. Stefan Marzec. Kiedy obejmował naramska Parafię miał 29 lat. W Parafii naramskiej był do 1927 roku. Ponieważ kaplica która stała się kościołem parafialnym była wcześniej ogołocona, bez żadnych naczyń liturgicznych, takich jak: kielichy, monstrancje, pacyfikały, ampułki, łódki do kadzidła, kadzielnice, puszki na komunikanty, czyli cyboria itp., szat liturgicznych, bez mieszkania dla księdza i bez kawałka ziemi plebańskiej, ks. S. Marzec w pierwszej kolejności, przy pomocy parafian „zorganizował” potrzebne rzeczy. Następnie latach 1918 – 20 kościółek został rozbudowany według projektu Kryńskiego, aby pomieścić wszystkich, oraz wzniesiona została plebania. Również parafianie wspólnie z dziedzicem Naramy zaopatrzyli parafię w 14 morgów ziemi, oraz wybudowane zostały budynki gospodarcze. Po rozbudowie kościółka w jego wnętrzu, „w wielkim ołtarzu jest obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem podobny jak u Ojców Karmelitów na Piasku w Krakowie. Do tego obrazu mają duże nabożeństwo, jest kilka wotów– serc. Obraz jest zasuwany obrazem starym przedstawiającym męczeństwo św. Wojciecha. Są dwa boczne ołtarzyki stare nieodsuwane. Jeden ze św. Mikołajem malowanym na desce olejno, gdzie jest portatyl z relikwiami św. i gdzie można odprawiać Mszę św. Drugi boczny takiż ze św. Piotrem i Pawłem apostołami bez portatylu” (zapis w zaginionej naramskiej Kronice Parafialnej). Ponieważ kaplica posiadała organy, po ich remoncie spełniały dalej swoją funkcję. W 1928 r. ks. Wacław Ptaszyński (proboszcz Parafii), wspólnie z parafianami zbudował organistówkę, zakupił organy oraz utworzył orkiestrę parafialną. Do 1939 roku orkiestrą dyrygował Władysław Nawrot, w latach 1946-47 Franciszek Czerw, od 1956-72 jego syn Julian Czerw. Następnie Józef Ziębiec, a obecnie Jerzy Piekara. W 1938 roku z powodu zwiększenia się liczby mieszkańców dobudowano kaplicę wg projektu Franciszka Mączyńskiego. Dzięki tej dobudowie budowla drewniana o konstrukcji zrębowej została domknięta. W budynku kościoła prezbiterium było mniejsze od nawy, zamknięte trójbocznie z kaplicą i zakrystią po bokach. Kruchty od frontu i z boku nawy. Dach dwukalenicowy, kryty gontem z sześcioboczną wieżyczką na sygnaturkę. Zwieńczoną daszkiem namiotowym z latarnią. Obok wolnostojąca dzwonnica, z dwoma dzwonami. W 1942 r. Niemcy skonfiskowali dwa dzwony kościelne, jeden o wadze 254 kg, drugi o wadze 114 kg. Została tylko mała sygnaturka na wieżyczce kościelnej. Po wojnie udało się pozyskać również dwa dzwony. W ostatnią niedzielę sierpnia 1944 roku, żołnierze AK „Żelbet” w szyku i pełnym uzbrojeniu, przed wymarszem na nowy teren działania, przymaszerowali na Mszę Świętą do Kościoła Parafialnego w Naramie, żegnając się w ten sposób z lokalną społecznością i polecając się Bogu na dalszą drogę. W 1974 przygotowany został program renowacji wnętrza kościółka, zwłaszcza ołtarza głównego oraz ołtarzy bocznych. Odnowiono (pozłotą i posrebrzaną) również powałę i ściany boczne. Wymieniono również ławki i konfesjonały. 13 stycznia 1980 roku, ku żalowi i rozpaczy parafian i mieszkańców Naramy, zabytkowy drewniany kościółek spłonął. Była to wielka i niepowetowana strata. Niewiele udało się z niego uratować. Udało się uratować dwa dzwony przed stopieniem. Jednak parafianie nie załamali się. Jeszcze w 1980 roku przygotowano projekt architektoniczny nowej świątyni. Na szczęście ówczesne władze w miarę szybko wydały zgodę na budowę, więc władze kościelne, parafianie i wszyscy ludzie dobrej woli szybko zabrali się za budowę nowgo kościoła. W tym czasie nabożeństwa odbywały się w przystosowanym do tego celu budynku starej plebanii. W 1986 biskup Stanisław Szymecki poświęcił nową, murowaną świątynię, wybudowaną na miejscu zabytkowego kościółka, która dodatkowo zostaje wyposażony w 20-głosowe organy i nowe boczne ołtarze. W nowym kościele zachowany również został grób Pawła Żydowskiego, fundatora kaplicy z 1617 roku. Zbigniew Grzyb PS. W tym miejscu składam serdeczne podziękowania Małopolskiemu Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków w Krakowie i jego załodze za pomoc w uzyskaniu historycznych już materiałów związanych z - niestety - nieistniejącym już zbytkowym kościółkiem w Naramie. Święty Mikołaj z naramskiego kościółka. Kiedy patrzymy na fotografie wnętrza zniszczonego przez pożar w styczniu 1980 roku historycznego naramskiego kościółka, w prawym bocznym ołtarzu zwraca uwagę postać biskupa, który czyni znak krzyża nad trójką dzieci znajdujących się w … cebrzyku! Wielu zadaje sobie pytanie, kimże jest ten duchowny i dlaczego został przedstawiony w takiej nietypowej sytuacji. Pewnie będziecie zaskoczeni, ale obraz ten przedstawia postać … Świętego Mikołaja. Tak! Świętego biskupa Mikołaja! Skoro przed bardzo długo Święty towarzyszył w modłach Parafian, warto zatem, żebyśmy wiedzieli więcej o Osobie tego Świętego. ==>> czytaj dalej |
||
Kliknij i przeglądaj artykuł w dużej rozdzielczości Z archiwum p. Katarzyny Nogieć |
||
13 stycznia 1980 roku, ku żalowi i rozpaczy parafian i mieszkańców
Naramy, zabytkowy drewniany kościółek spłonął. Była to wielka i
niepowetowana strata. Niewiele
udało się z niego uratować. Dobrze, że chociaż ostało się i udało pozyskać
choć kilka fotografii
przedstawiających Jego wnętrze: wystrój, wyposażenie i zabytki.
Powiększone i duże
reprodukcje zawieszone są na ścianach wewnętrznych Nowej Świątyni.
Wystawa została przygotowana w ramach obchodów 400 lecia Kościoła i 100-lecia
Parafii w Naramie. Oglądając te reprodukcje możemy skonfrontować wygląd
wnętrza nieistniejącego już Kościółka z opisem
zamieszczonym w
Kronice Parafialnej, gdzie
czytamy, że: „W wielkim ołtarzu jest obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem podobny jak u Ojców Karmelitów na Piasku w Krakowie. Do tego obrazu mają duże nabożeństwo, jest kilka wotów– serc. Obraz jest zasuwany obrazem starym przedstawiającym męczeństwo św. Wojciecha. Są dwa boczne ołtarzyki stare nieodsuwane. Jeden ze św. Mikołajem malowanym na desce olejno, gdzie jest portatyl z relikwiami św. i gdzie można odprawiać Mszę św. Drugi boczny takiż ze św. Piotrem i Pawłem apostołami bez portatylu”. | ||
|
|
Zobacz witrynę Parafii w Naramie w nowej karcie. |