Krótka opowieść o długiej historii Naramy.



Wprowadzenie.


Wieś i sołectwo Narama położona jest obecnie w województwie małopolskim, w powiecie krakowskim, w gminie Iwanowice. Zamieszkuje ją ok. 2000 mieszkańców. Położenie na mapie: 50°10′49″N 19°56′02″E. Odległość z Naramy do Krakowa wynosi około 10 km. Pierwsze pisemne wzmianki o Naramie pochodzą z 1360 roku. Możliwe, że Narama jest nawet starsza niż odnoszące się do niej XIV wieczne źródła pisane. Niektórzy twierdzą, że początków Naramy należy szukać w czasach państwa Wielkomorawskiego. Być może tak jest, ale na dzień dzisiejszy dostęp do takich zapisów jest wielce utrudniony. Być może w przyszłości, kiedy najcenniejsze zbiory archiwów kościelnych i cywilnych Krakowa zostaną w pełni zdigitalizowane, to łatwiej będzie do nich dotrzeć. Na razie trzeba skupić się na tym, czym dysponujemy, bo pierwotnych materiałów jest już dość!

Na zdjęciu: Panorama centrum Naramy. Fotografia z drona.

Portal internetowy (“Narama wczoraj i dziś”) dostarcza współczesnych wiadomości, przydatnych i potrzebnych mieszkańcom Naramy. Na stronie prezentowane są także treści historyczne w formie krótkich szkiców historycznych, a także obszerne opracowania historyczne omawiające konkretne wydarzenia z bogatej historii Naramy, czy też opisujące ważne postacie, w tym właścicieli posiadłości Narama.


Poniżej znajduje się krótki szkic historyczny Naramy. Zainteresowanym osobom sugerujemy wykonanie tłumaczeń tekstów we własnym zakresie. Jest to szczególnie istotne w przypadku osób noszących nazwiska takie jak Naramski, Naramski, Narembski, Narembski czy Narębski, gdyż ich przodkowie noszący herb „Nowina” z pewnością pochodzą z Naramy.

Dawno, dawno temu


Południowe tereny obecnej Wyżyny Krakowsko – Częstochowskiej, w tym Dolina Prądnika, były zamieszkałe już od kilkuset tysięcy lat. Naturalne obiekty mieszkalne w postaci jaskiń i schronisk skalnych, obfity surowiec krzemienny oraz urozmaicona rzeźba terenu, stwarzająca dogodne warunki obronności przyciągały człowieka na te tereny już w paleolicie (starsza epoka kamienia). Świadczą o tym chociażby znaleziska w Ojcowie i jego okolicach.

Na zdjęciu: Zrekonstruowany obóz neandertalczyków w jednej z jaskiń w okolicach Ojcowa..

W Naramie jest dziewięć stanowisk archeologicznych z okresu neolitu w Europie Środkowej, (informacja zapisana w opracowaniu „Gminny program opieki nad zabytkami Gminy Iwanowice na lata 2014-2017”) Stanowiska archeologiczne z tego okresu są nie tylko w Naramie, ale także w okolicach tej miejscowości (np. Ojców, Iwanowice, Sąspów, itd.). Odkryto w nich m.in. kopalnie i pracownie kamieniarskie, zwłaszcza krzemienia, który służył do wyrobu narzędzi i krzesania ognia.

Historia Ziemi Krakowskiej, miasta Krakowa, a więc i Naramy, która leży przecież niedaleko Krakowa jest trochę inna niż innych regionów Polski, a zwłaszcza Księstwa Polan i jego władcy Mieszka! Późniejsza „Ziemia Krakowska” jest tożsama z wcześniejszym terytorium średniowiecznego słowiańskiego plemienia „Wiślanie” (Vistulans). Chrześcijaństwo na naszym terenie istniało co najmniej 100 lat wcześniej niż od 966 roku, kiedy Mieszko, książę Polan został ochrzczony.

Po przejęciu Ziemi Krakowskiej przez Bolesława Chrobrego Kraków, dawna stolica państwa Wiślan stała się siedzibą biskupstwa. A z czasem została Stolicą potężnej Rzeczypospolitej Narodów (w której skład wchodziły dzisiejsze państwa: Polska, Litwa, Białoruś, Ukraina, części Łotwy, Estonii, Mołdawii, starostwo Spiskie na Słowacji, czy ksiestwo Smoleńskie z Rosji).

Curia militaris Narama czyli osada wojskowa rodu Nowinów (do 1625 roku).


Początki wsi Narama związane są z dziejami szlacheckiego rodu pieczętującym się herbem „Nowina”. Według przekazów historycznych jeden z głównych książąt polskich znany jako Bolesław Krzywousty, w 1121 roku nadał herb „Nowina” jednemu ze swoich wojów, za to, że ten w walce uratował mu życie. Ponieważ w wojskowym obozie był odpowiedzialny za pilnowanie kotła, w którym gotowano jedzenie, na tarczy herbowej ma ucho od kotła i miecz. Ponieważ w walce stracił nogę, również w herbie znalazła się noga w złotej zbroi rycerskiej.

Nazwa wsi Narama pochodzi od występującego często w średniowieczu imienia Naram. Imię Naram w języku słowiańskim oznaczało kogoś, kto był potężny, wysoki i odznaczający się się ponadprzeciętną siłą.

Na zdjęciu: transumpt umowy zawartej przed sądem ziemskim w Krakowie w 1393 roku pomiędzy właścicielami dóbr w Naramie.

Od nazwy miejscowości, części rodu "Nowina", która mieszkała i gospodarowała w Naramie przyjęła nazwiska Naramski, Narembski i Narębski (co oznaczało że pochodziła z tej miejscowości: np. po łacinie pisano Andreas de Narama a po polsku pisano Andrzej Naramski). Wieś od początku zapisywana była jako „villa Narama”. Niestety w tym okresie labilność zapisywania nazw i nazwisk była dość znaczna, dlatego, kiedy modyfikowany był zapis nazwy miejscowości, w ślad za tym modyfikowany był również zapis nazwiska dziedzica

Pierwsze odnalezione pisemne zapiski dotyczące Naramy datowane są na rok 1360. Więcej informacji na temat wsi zawarte jest w zapisach powstałego ok. 1374 Sądu Ziemskiego Krakowskiego. Z dokumentów tego Sądu wynika, że poszczególne części Naramy (gospodarstwa kmiece) były w tym czasie w rękach różnych szlacheckich właścicieli, którzy nieustanie podejmowali różne działania na tym majątku. Np. 1388 roku Jan z Naramy za 9 grz. i 8 skl wydzierżawia Grzegorzowi z Grzegorzowic role kmiecia Pawła z Naramy. Z dokumentów wynika, że przed wielu laty Narama „była w zastawie u Żydówki”, ale Grzegorz wykupił ją za własne pieniądze w półgłoszach. Zaś następnym roku Jan z Naramy i Fenka, siostra Jana żona Tomka z Przybysławic zrzekli się wszystkich dziedzin, do których mogliby mieć prawo a Grzegorz z Grzegorzowic za 105 grzywien groszy praskich bierze w zastaw wieś Naramę od dziedziców Zawiszy Płazy herbu Topór, i jego dwóch synowie Miczka i Jana. Jeśli nie wykupią zastawu do Bożego Narodzenia, wieś przejdzie na własność Grzegorza.

W latach 1394-5 do sporu włacza się Ratołd z Zagórzyc, który występuje przeciw Grzegorzowi z Grzegorzowic o dziedzinę w Naramie (chodzi o ogród i karczmę). Zaś w 1394 Jakusz zwany Ciszyc za zgodą synów Czcibora i Piotra sprzedaje za 16 grzywien Grzegorzowi z Grzegorzowic swoją część w Naramie.

Tak dla zaspokojenia ciekawości, wół kosztował w Polsce ok. 30 groszy praskich, koń ok. 300 groszy praskich, buty chłopskie 4 grosze, baran 8 groszy, łuk 8 groszy, kusza 60-120 groszy, pełna zbroja płytowa 475 groszy, kura 1 grosz, 1/2 achtela czyli pół beczułki piwa – 8 groszy, najtańsza przyłbica 144 grosze, miecz do 70 groszy, sztylet 8 groszy. Jeden łan ziemi w Pyzdrach kupowano za 192 grosze, a kram w Przemyślu – za 960 groszy. Biblia kosztowała 30 grzywien krakowskich, czyli 1440 groszy praskich.

W latach 1407 – 1411, zmarły przed 1413 rokiem roku Heldwig herbu Nowina, określający się jako z Marszowic, Przybysławic i Naramy, spłacił wszystkich współwłaścicieli majątku i w ten sposób stał się jedynym właścicielem całej Naramy.

Po śmierci Heldwiga właścicielami Naramy są jego spadkobiercy (synowie i córki): jednym z najważniejszych jest Jan Połukopek (Połucopek) z Naramy h. Nowina, mąż Jagienki z Bodziejowic, brat Imrama, brat Spytka Połukopka, Zbyszka, Andrzeja, Dziersława, Małgorzaty, Katarzyny i Anny. Jan Połukopek zmarł w 1441 roku.

Od 1442 właścicielem głównej części Naramy jest Andrzej Połukopek z Naramy (Naramski), herbu Nowina (zm. 1471), syn Jana Połukokopka, brat Katarzyny, żony Jana Orlasza z Mniszowa, mąż Anny córki Tomasza Pszonki z Więcławic, ojciec Jana i Bernarda, Walentego i Stanisława oraz Doroty, żony Stanisława Skierki ze Szczodrkowic.

Na zdjęciu: skan oryginału dokumentu z 17 marca 1477 r., w którym sędzia Jan Bohun i podsędek krakowski Jan z Pielgrzymowic poświadczają, że 3 października 1447 r. Andrzej z Naramy zapisał swojej żonie Annie, 50 grzywien w srebrnej monecie posagu i 50 grzywien w zabezpieczoenia posagu na połowie jego majątku w Naramie

W 1470 roku Narama, a także jej właściciel Andrzej Połukopek z Naramy (Naramski) h. Nowina została wymieniona w kronice krakowskiego kanonika Jana Długosza (Ioannes Dlugossius; Longinus) pod tytułem „Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis”. Oznaczono ją jako "curia militaris", czyli budowla lub osada o charakterze wojskowym, której właścicielem był „Andreas Naramsky, nobilis de domo Nowina”. (Et primo habet decimam manipularem in Narama sub parochial ecclesiae de Korzkyew sita, cuius haeres Andreas Naramsky, nobilis de domo Nowina. Item est ibi una curia militaris. Item est ibi una curia militaris quae de agris suis praedialibus decimat plebano et ecclesiae de Korzkew.”)

Na zdjęciu: wzmianka z „Liber beneficiorum dioecesis Cracoviensis” (Księga beneficjów lub Księga poborów diecezji krakowskiej) sporządzona przez Jana Długosza w połowie XV wieku.

Po śmierci wspomnianego wyżej Andrzeja Połukopka Naramskiego (Andreas Naramsky, nobilis de domo Nowina - obecnie patron Placu w Naramie), która nastapiła w 1471 roku, schedę po nim przejmują jego synowie Bernard, Jan, Walenty, Stanisław oraz córka Dorota. Równocześnie Stanisław Narębski z Naramy, jest dziedzicem Rudna Wielkiego, Szczodrkowic (par. Smardzowice) i Garlicy Dolnej (obecnej Górnej Wsi) i mężem Beaty c. Mściwoia z Wyszogrodu (zm. przed 1530), wdowy po zaginionym na wyprawie mołdawskiej Zygmuncie Zagórskim i ojcem Stanisława, Jana i Mikołaja dziedziców Garlicy Dolnej (Górnej Wsi), Rudna Wielkiego i Szczodrkowic. Stanisław stał się dziedzicem Rudna, Garlicy Dolnej i Szczodrkowic przez swoją żonę Beatę.

Wspominamy „wyprawę mołdawską” pod dowództwem Króla Olbrachta, ponieważ właściciele „curia militaris Narama” byli rycerzami podległymi władcy Rzeczypospolitej. Dlatego też, kiedy król Polski, i Wielki Książę Litewski, Ruski, Pruski, etc. prowadził wojnę, byli zobowiązani nie tylko wziąć w niej udział, ale także odpowiedni uzbroić siebie oraz swoich podwładnych. Wyprawa Mołdawska zakończyła się klęską. Mogła również źle się skończyć dla Walentego Naramskiego, jednego z dziedziców Naramy, bowiem w 1498 roku do „urodzonego” Walentego Naramskiego, współdziedzica Naramy, przyjeżdża woźny Królewskiego Sądu Komisarskiego i oznajmia mu, że nie jest już dziedzicem Naramy, ponieważ z powodu „nie obesłania” przez niego wyprawy mołdawskiej Jana Olbrachta w 1497, Piotr Chlewiski podczaszy księcia Zygmunta (późniejszego króla), który był obecny na wyprawie w Mołdawii, otrzymuje jego dobra naramskie.

Przerażony Walenty, broniąc się przed konfiskatą dóbr na rzecz Piotra Chlewiskiego, staje przed Sądem i zeznaje, że nie był zobowiązany do wyprawy, ponieważ jest w niedziale (tzn. majątek nie został podzielony) z bratem Stanisławem, który tę wyprawę „obesłał”, czyli staraniem właścicieli został właściwie „opatrzony” i brał udział w wyprawie. W efekcie Królewski Sąd Komisarski wyrokuje, że Walenty ma samotrzeć złożyć przysięgę, tzn. on i dwóch wiarygodnych świadków, którzy przez 3 lata nie byli jego chlebojedżcami, że rzeczywiście jest w niedziale (tylko współwłaścicielem). Jak wynika z późniejszych dokumentów Walenty Naramski udowodnił, że rzeczywiscie był tylko współwłaścicielem nieruchomości, z której jego brat Stanisław w ich imieniu wykonał wszelkie obowiązki i powinności nałożone na nich przez prawo w związku z wyprawą wojenną na Mołdawię. Walenty Naramski ożenił się Katarzyną, córką Floriana z Wilczkowic i zmarł w 1527 roku.

W 1521 r Stanisław Narębski z Garlicy i Szczodrkowic wydzierżawia na 3 lata Pawłowi Wronińskiemu z Rudna Górnego dobra swoje ojczyste i macierzyste i swoich braci (byli w niedziale) Andrzeja, Jakuba i Mikołaja w Garlicy Górnej i Rudnie wraz bydłem, trzodą i sprzętami domowymi. Z tytułu dzierżawy Wroniński będzie winien Narębskiemu 45 grz., z których 9 grz. czynszu ma zapłacić wikariuszom katedry krakowskiej, pozostałe zaś pieniądze wypłacić mu w ciągu 3 lat. Narębski zobowiązuje się bronić Wronińskiego od pretensji swoich braci.

W 1525 r., niepodzieleni Andrzej i Jakub Naramscy z Naramy i Rudna (Górnego) "odstąpiwszy od swego powiatu proszowskiego" zobowiązują się zapłacić Pawłowi Wronińskiemu 200 florenów z tytułu posagu za siostrę Katarzynę pod rygorem wwiązania jej w ich część dziedziczoną w Rudnie Górnym.

W 1529 Stanisław Narębski zastawia za 100 florenów Pawłowi Wronińskiemu z Rudna całe części dziedziczone w Naramie, Rudnie Górnym i Szczodrkowicach. W 1539 Stanisław Narębski znów pożycza 130 florenów tym razem od Jakuba Będuszowskiego gwarantując zwrot ewentualnie wwiązaniem w Naramę. W 1543 powtarza pożyczkę 240 florenów od Andrzeja Dłuskiego gwarantując zwrot ewentualnie wwiązanie w Naramę.

W 1581 roku potomek Stanisława, również Stanisław Narębski (Naramski) podzielił Naramę na dwie równe części i podzielił pomiędzy swoich synów Stanisława jr. i Jana. Obydwaj bracia mieli z tego majątku spłacić swoją siostrę Dorotę, żonę męża burgrabiego krakowskiego Pawła Szydłowskiego. Ich wspólny grób znajdował się w nieistniejącym już kościele św. Michała na Wzgórzu Wawelskim.

Na zdjęciu widok kościoła wzniesionego w 1617 r. z funduszy Pawła Żydowskiego, właściciela połowy majątku w Naramie. Zdjęcie wykonano po ok.1920 roku przed rozbudową na kościół parafialny.

W 1600 roku Krzysztof Narębski (Naramski) h. Nowina, syn Stanisława jr. właściciel połowy gruntów Naramy, swoją część zapisał drogą darowizny szwagrowi Łukaszowi Lobeskiemu (Łobeskiemu), wraz z prawem przedstawiania kandydata na proboszcza kościoła w Korzkwi. Obdarowany Łukasz Lobeski, w tym samym roku, w ramach rozliczeń, darował Naramę Pawłowi Żydowskiemu, właścicielowi części sąsiednich Owczar, (również w parafii korzkiewskiej)

W 1617 roku Paweł Żydowski, na darowanej części wsi, wystawił drewniany kościół. Świątynię konsekrował 14 lipca 1654 roku biskup Wojciech z Lipnika Lipnicki.

Ponieważ Paweł Żydowski nie miał spadkobierców, w 1618 roku, w zamian za opiekę, swoje włości w Naramie zapisał Zakonowi XX Karmelitów Trzewiczkowych w Krakowie na Piasku. Z 1625 roku i został pochowany w kościele w Naramie, gdzie do dziś spoczywa. Nad grobem jego kamiennym umieszczona była inskrypcja o nastepującej treści: "Tu leży urodzony Pan Paweł Żydowski, który ten kościół fundował. Umarł Roku P. 1625. Herb (owe) róże trzy, z obu stron litery dwie P.Ż."

Właściciel drugiej połowy Naramy, Jan Narembski (Naramski) h. Nowina, był żołnierzem, rotmistrzem (dowódcą) oddziału (roty) piechoty. Ponieważ był również bezpotomny i ponieważ blisko współpracował z zakonem Dominikanów w Krakowie, więc idąc wzorem Pawła Żydowskiego, obdarować swoimi majętnościami właśnie ten zakon. W kościele XX Dominikanów znajdował się grób Jana Narębskiego (Naramskiego) i jego żony, z takim epitafium: „Ten kamień świadkiem dobrodziejstwa szlachetnego Jana Narębskiego y Ewy Milanowskiey małżonki jego z którą żyjąc lat 50 tu sobie grób za żiwota obrawszy Bogu na cześć do tey kaplice połowice swoiej Naręby z gruntami pewnemi od Owczary y Szczodrkowic fundował. Wdzięczni będąc zakonnicy tego domu jako dusze modlitwami ratować tak ciała ich zacne tym epitafium uszanować chcieli. Roku pańskiego 1633 dnia 7 miesiąca sierpnia”.

Dlaczego kilkakrotnie zmieniano pisownię nazwy wsi?


Jak czytelnik zauważył zapewne, w tektach pisanych mieszają się nazwiska Naramski, Narebski czy Narembski. Nawet nazwiska rodzeństwa zapisywane są w różny sposób.

Na zdjęciu: okładka książki z 1515 r. pt. „Ortografia, czyli najużyteczniejsza metoda poprawnego pisania i czytania języka polskiego”, w której autor określił zasady pisowni ortografii polskiej.

Jak już było zaznaczone od nazwy wsi Narama, jednego z gniazd rodowych Nowinów, wywodzi się nazwisko Naramski, ale również jego odmiany Narębski lub Narembski. Wynika to z tego, że dopiero w latach 1514–1515 została wydana książka „Orthographia seu modus recte scribendi et legendi Polonicum idioma quam utilissimus” w której określono zasady polskiej ortografii. Oprócz innych dodatkowych liter łacińskich ze znakami diaktrycznymi wprowadzono również “ę” na oznaczenie dźwięku nosowego “en, em”).

Litera ę (e z ogonkiem) była używana w języku łacińskim od XII wieku jako „E caudata”, dla oznaczania "æ" (czyli dźwięku pośredniego pomiędzy "a" i "e"). Zatem przed 1515 rokiem zapisane nazwisko Naręmski czytało się jako “Naræmski” a już po reformie ortografii Naręmski czytało się jako Naremski lub Narębski. Litera “b” wstawiona do nazwiska wynika ze specyficzności dialektu krakowskiego. Jak wiadomo, zresztą i dziś mówiący dialektem Krakowiacy się „obgladają” zamiast ogladać.

Bezpotomnie zmarły Jan Narembski (Naramski) h. Nowina, był ostatnim z rodu Nowinów gospodarującym w Naramie. Ale w dalszym ciągu zarówno w Polsce jak i innych krajach w miarę często można spotkać osoby o nazwiskach Naramski, Nembski czy Narębski. Wynika to z faktu, że naramscy Nowinowie byli dość płodną rodziną w męskich potomków. Dlatego też z powodów ekonomicznych wielu z nich emigrowało z niej. Kupowali, dostawali w nadaniu lub dzierżawili ziemię w innych częściach Rzeczpospolitej lub krajów ościennych a także zostawali żołnierzami, kształcili się i zostawali uczonymi lub zostawali duchownymi chrześcijańskim.

Potomkowie właścicieli wsi emigrując z Naramy “zabierali” ze sobą nazwisko “de Narama” “z Naramy” czyli Naramski, ale również Narembski czy Narebski. Stąd to nazwisko można spotkać nie tylko w Polsce, Litwie, Białorusi czy Ukrainie, ale praktycznie na wszystkich kontynentach świata.

W ten sposób Narama stała się wsią klasztorną (do 1878 roku).


Po dokonaniu darowizny przez Pawła Żydowskiego i Jana Narembskiego h. Nowina na rzecz zakonów, od 1625 roku do 1864 wieś Narama stała sie wsią klasztorną. Jedna jej połowa należała do Zakonu Karmelitów, a druga połowa należała do zakonu Dominikanów.

W roku 1716 O.O. Karmelici odkupili od O.O. Dominikanów ich część i stali się posiadaczami całej Naramy. Utrzymywali księdza, wypełniając ostatnią wolę dziedzica Pawła Żydowskiego.

W karmelitańskim Inwentarzu (opisie) wsi Narama z 1789r. zapisano, że w Naramie był kościół pod wezwaniem Św. Wojciecha Biskupa i Męczennika, który otoczony był cmentarzem o wymiarach: długość 18, szerokości 13,5 sążni. Jeden sążeń nowopolski obowiązywał w Królestwie Polskim (pod okupacją rosyjską) w latach 1819–1848, był równy 1,728 współczesnego metra i dzielił na 3 łokcie, 6 stóp, 72 cale, 864 linie.

W 1791 roku odbył się pierwszym spis ludności na ziemiach polskich. Spis był przeprowadzony na podstawie uchwalonej przez Sejm Czteroletni (1788–1792) na sesji w dniu 9 marca 1789 r., Konstytucji z 22 czerwca 1789 r. „Lustracya dymów i podanie ludności”, uzasadniającej przeprowadzenie spisu i formularz „Tabella ludności spisu 1789 r.”

Narama w 1791 roku, będąc wsią klasztorną Zakonu Karmelitów z Krakowa, formalnie należała do Parafii Korzkiewskiej, zatem spisu dokonał Proboszcz tejże parafii ks. Stanisława Mędrzyński. W Naramie nie było dziedzica, był jedynie zakonnik ks. Grochowalski, który był nadzorcą z ramienia Zakonu, natomiast w dacie spisu całą substancją dworską zarządzał Gospodarz dworu, którym był Matyjasz Grzyb.

Zgodnie z tym spisem w Naramie mieszkali włościanie o nazwiskach: Grzyb, Kluzek, Sarna, Smach, Siemieniec, Ciaśny, Madey, Patoła, Wlazło, Wywiał, Dylowski (Dylkowski). W sumie we dworze i 19 chałupach mieszkało 55 mężczyzn i 77 białogłów. Spis dostępny jest on line w internecie. Trzeba odszukać interesujące karty.

W 1795r. nastąpił III rozbiór Polski pomiędzy Rosję, Niemcy i AustroWęgry. Po rozbiorze Narama znalazła się pod okupacją rosyjską, natomiast Kraków a więc i Klasztor OO Karmelitów na Piasku, do którego należała Narama, był pod zaborem austriackim. Z powodu granicy i komory celnej pojawiły się spore utrudnienia w zarządzaniu majątkiem w Naramie.

Warto zaznaczyć, że w 1827r. w Naramie było 22 zagród z domami, w których mieszkało 116 mieszkańców. Natomiast folwark Narama miał 262 morgi gruntów ornych i ogród, 242 morgi pastwisk, 5 mórg nieużytków, 15 mórg placów; 12 budynków z drewna, płodozmian był 7 i 12polowy. W Naramie znajdował się również las, którego własnością był zakon. Z tego lasu pobierano drewno na rozbudowę domów i obejść, oraz zbierano wiatrołomy i chrust naj opał. Eksploatowane były również pokłady kamienia wapiennego.

W 1863 roku, tereny wokół Naramy były miejscem krwawych walk polskich powstańców z wojskami rosyjskimi. 12-13 lutego tego roku, w okolicach Iwanowic, miała miejsce bitwa między oddziałem powstańczym pod dowództwem mjr Wincentego Wenerta, a oddziałem rosyjskim pod dowództwem majora Jabłońskiego.

Od końca stycznia 1863 roku, w Ojcowie istniał powstańczy obóz pod dowództwem Apolinarego Kurowskiego. To tutaj przez dłuższy okres czasu organizowano szkolenia, a stąd wyruszały wyprawy powstańcze, które zakończyły się powodzeniem. Jedna z takich wypraw była próbą wyzwolenia Miechowa. Niestety powstańcy przegrali tę bitwę. Duża powstańców, z zabranymi przez siebie rannymi zdołała dotrzeć do obozu w Ojcowie. Przedzierając się do Ojcowa, powstańcy kryli się po lasach i dolinach, często zostawiając w zaprzyjaźnionych dworach ciężko rannych towarzyszy, a często grzebiąc w bezimiennych mogiłach tych, którzy odeszli na wieczną wartę. W ślad za rannymi szedł rosyjski korpus interwencyjny, który torturował i mordował wszystkich, których podejrzewał o pomoc powstańcom.

Wiedząc o tym, chorzy z ojcowskiego lazaretu, którzy mogli się utrzymać na nogach wstawali i samodzielnie przedzierali lasami w kierunku Krakowa, byle nie dostać się w ręce Moskali, bo wówczas czekała ich pewna śmierć w męczarniach. Właśnie wtedy na skraju naramskiego lasu pojawiła się powstańcza mogiła. Jednakże, nie ma zachowanych informacji na temat nazwiska tej osoby. W czasie Powstania żołnierze i uczestnicy walk nie korzystali z rodowych nazwisk, by uniknąć represji ze strony zaborców wobec ich rodzin i majątków. Często posługiwali się pseudonimami lub unikali podawania swoich danych personalnych.

Doskonale znając stosunek carskich czynownikow i ich polskich popleczników do powstańców, zarządcom naramskiego majątku również nie zależało, aby publicznie ujawniać fakt istnienia w ich majątku takiej mogiły. Informacja ta została ujawniona dopiero na początku XX wieku, a w okresie międzywojennym i po wojnie przy tej Mogile tym odbywały się uroczystości patriotyczne Szkoły i mieszkańców wsi, o czym szczegółowo informuje Kronika Szkoły Powszechnej w Naramie.

W 1864 roku, w ramach retorsji za wsparcie dla Powstania Styczniowego, władze rosyjskie, które okupowały 1/3 Polski, skonfiskowały cały majątek zakonu i zmusili zakonników do opuszczenia Naramy.

W latach 1864-65 roku w Naramie przeprowadzony został proces uwłaszczenia włościan. Pozostałą po uwłaszczeniu część majątku zakonu (dwór wraz z 262 morgami gruntu), którą ostatecznie carska administracja przejęła w 1875 roku, postanowiła sprzedać ją na tzw. głośnej licytacji. Ale wyjątkowo można było również złożyć ofertę pisemną.

Zatem w dniu 21 marca 1781 roku odbyła się owa licytacja naramskiego majątku. Okazało się, że na tę „głośną licytację” wpłynęła tylko jedna oferta, i to nie „głośna”, ale oferta „pisemna” przedstawiona przez niejakiego Lwa Sulnickiego, który z ofercie napisał: „Администратора майоратного имения Щепановице Льва Сульницкого Объявление” (Administratora majoratnogo imienija Szczepanowice Lwa Sulnickogo Ojawlenije) czyli oferta/zgłoszenie Lwa Sulnickiego administratora majoratu majątkowego Szczepanowice w powiecie miechowskim. W ofercie tej zaoferował kwotę 1305 rubli w srebrze za majątek naramski, a wiec 5 rubli srebrnych ponad kwotę wywoławczą. Jako załączniki przedstawił kwit na 1300 rs. jako 10 –cio procentowe wadium wpłacone do kasy Izby Skarbowej oraz opinię na swój temat, jaką wydał mu zarząd … tejże Izby, bowiem wcześniej Leon Sulnicki był w niej zatrudniony.

Włościanie na swoim i folwark Narama.


Oferta Lwa Sulnickiego została przyjęta. Następnie wyniki licytacji zostały zatwierdzone przez wszystkie instancje rządu carskiego i tzw. rząd Królestwa Kongresowego. Ponieważ nie zaistniały też żadne inne przeszkody w dniu 9 maja 1878 roku i 2.08.1878 roku szczegółowe uzgodnienia i wstępne kontrakty zostały podpisane między Lwem Sulnickim, jako kupującym a Kielecka Izbą Skarbową, działającą w imieniu skarbu Rosyjskiego Imperium.

Następnie 9/21 listopada 1878 roku przed kieleckim rejentem Kontatantynem Iwanowiczem Golewińskim (Cholewińskim) stawia się tenże Leon Józefowicz Sulnicki oraz mieszkaniec majątku Szczodrkowice Henryk Osipowicz Chrzanowski h. Korab, aby dopełnić aktu dotyczącego majętności w miejscowości Narama, bowiem dzień wcześniej Leon Sulnicki wszelkie prawa własnościowe do majątku Narama przekazał na rzecz owego Henryka Chrzanowskiego, który z kolei przejął na siebie obowiązki wynikające z realizacji umowy kupna sprzedaży między Leonem Sulnickim jako kupującym i Kielecka Izbą Skarbową jako sprzedającym. W ten sposób Henryk Chrzanowski stał się właścicielem Naramy. Warto zaznaczyć, że Henryk Chrzanowski, ostatni dzierżawca naramskiego majątku prywatnie był szwagrem Leona Sulnickiego.

Z kolei na początku XX w. ziemię i dwór w Naramie Henryk Chrzanowski oddał jako wiano swojej siostrze, która poślubiła Józefa Russockiego i wspólnie z nim gospodarowała. W 1935 roku Józef Russocki zmarł i jego spadkobiercy mając inne posiadłości sukcesywnie wyprzedawali ten majątek.

Po sprzedaży dużej jego części, po przejęciu władzy przez komunistów, ponieważ w folwarku pozostało jedynie 14 mórg, zatem nie podlegał pacelacji. Ostatnia transakcja sprzedaży miała miejsce w 1947 roku. Natomiast sam budynek dworu został przejęty na potrzeby Gromady Narama, a po likwidacji gromady wraz z działką gruntową został sprzedany. Ostatecznie budynek dworu został rozebrany w 2021 roku.

Jeżeli zaś chodzi o dzieje kościółka, to po opuszczeniu wsi przez Karmelitów drewniana Świątynia praktycznie nie miała gospodarza, bowiem w 1869 r. rosyjscy urzędnicy wprowadzili faktyczny zakaz odprawiania Mszy w Naramie. Kościółek więc popadł w ruinę, tak, że nawet przeniesiono z Naramy do Korzkwi kielich, ornaty i wiele innych rzeczy potrzebnych kapłanowi do odprawienia Mszy Św. Od czasu do czasu przyjeżdżał do kościółka ksiądz z Korzkwi, na którego terenie leżała Narama.

Sytuacja zmieniła się po 1905 roku, kiedy po osłabieniu carskiej władzy stało się możliwe odprawianie Mszy Św. raz w roku z okazji odpustu na Św. Wita.

Ponieważ kościółek vel kaplica znajdowała się na gruntach naramskiego folwarku, 7 sierpnia 1913 Chrzanowski, jako jego właściciel, zwrócił się z prośbą do carskiego gubernatora urzędującego w Kielcach o wyrażenie zgody na przeprowadzenie remontu kaplicy w Naramie. Wszystko byłoby dobrze, tylko nie wziął tylko pod uwagę jednego faktu, że władzy rosyjskiej wcale nie zależało na tym, aby podtrzymywać wiarę katolicką w podporządkowanym carowi Królestwie Polskim. Zażądano od niego, aby dał szczegółowe uzasadnienie tej prośby wraz z opisem historii świątyni. 20 sierpnia 1913 roku Chrzanowski przedstawił historię tejże kaplicy począwszy od 1617 roku. Wskazując i podkreślając jej historyczną wartość liczył zapewne na to, że to w jakiś sposób pomoże załatwić sprawę remontu.

Na żądanie carskich urzędników, 30 października 1913 roku Chrzanowski przedstawił również profesjonalny kosztorys wykonania tego remontu, gdzie suma kosztorysowa opiewała na kwotę 567 rubli srebrnych i 38 kopiejek.

Ponieważ kwota 567 rubli i 38 kopiejek była kwotą znaczną i znacząco przekraczającą kwotę wskazaną we wniosku o zezwolenie na remont, po dłuższych wymianach korespondencji zobowiązano wójta Gminy Iwanowice do zebrania włościan wsi Narama, Kozierów i Żerkowice, aby wypowiedzieli się w tej kwestii i zagwarantowali, że są w stanie zebrać kwotę 567 rubli 38 kopiejek na remont tejże kaplicy. Z tego zebrania sporządzono protokół, który podpisali wszyscy uczestniczący w tym zebraniu.

W efekcie w dokumentach archiwalnych znalazł się projekt stosownego zapisu, jaki miał się w tej sprawie ukazać w Dzienniku Urzędowym Guberni Kieleckiej. Był to jednak ostatni zapis dotyczący remontu kaplicy, ponieważ jak wiadomo, 28 lipca 1914 wybuchła I Wojna Światowa i na początku sierpnia 1914 roku Rosjanie opuścili Naramę, wyparci przez następujące wojska austro-węgierskie.

Ponieważ władzy carskiej już nie było, kościółek wymagał pilnego remontu, więc włościanie pod okiem dworskich wykonali remont kościoła tak jak im serce dyktowało a umiejętności pozwalały. Henryk Chrzanowski zmarł w 1915 roku.

Po remoncie kościółka, dworskim i włościanom udało się wywalczyć, że od drugiej połowy 1914 roku, a właściwie od wybuchu I WŚ proboszcz korzkiewski odprawiał Mszę Św. w naramskiej kaplicy przynajmniej raz w miesiącu.

... a po Wielkiej Wojnie nastała Niepodległa i Suwerenna Rzeczpospolita Polska.


Ostatecznie jednak dzięki upartości i nieustępliwości dziedzica Naramy a także włościan Naramy, Żerkowic i Kozierowa, którym wspólnie udało się też przekonać do tego pomysłu mieszkańców okolicznych wsi (całości lub części): Damice, Krasieniec, Szczodrkowice, Owczary i Michałówki, w 1918 roku biskup kielecki Augustyn Łosiński erygował parafię w Naramie. Wydzielono ją z macierzystej parafii Korzkiew oraz z parafii Smardzowice, Minoga, Iwanowice i Więcławice.

W momencie erygacji w Ołtarzu Głównym Kościoła Parafialnego znajdował się już Obraz Matki Boskiej Szkaplerznej, natomiast wcześniejszy Obraz Główny, czyli XVII wieczny obraz Św. Wojciecha, stał się zasłoną dla Obrazu Matki Boskiej Szkaplerznej.

Pierwszym administratorem a potem proboszczem utworzonej Parafii w Naramie był ks. Stefan Marzec. Kiedy obejmował naramska Parafię miał 29 lat.

W latach 1918 – 20 kościółek został rozbudowany według projektu Kryńskiego a także wzniesiona została plebania. Również parafianie wspólnie z dziedzicem folwarku w Naramie zaopatrzyli parafię w 14 morgów ziemi, oraz wybudowane zostały budynki gospodarcze, aby ksiądz miał się z czego utrzymać. W 1928 r. ks. Wacław Ptaszyński został nowym proboszczem parafii. Za czasu jego proboszczowania zbudowano organistówkę, zakupiono nowe organy oraz utworzono orkiestrę parafialną. Także wówczas okazało się, że rozbudowany w 1922 roku kościół znów stał się za mały dla ciągle zwiększającej się liczby parafian. Dlatego też ksiądz Wacław Ptaszyński rozpoczął starania o jego dalszą rozbudowę, w efekcie jego starań w 1938 r. do kościółka dobudowano kaplicę według projektu Franciszka Mączyńskiego.

Wracając do historii wsi.

W roku 1922 r. staraniem mieszkańców i ówczesnego księdza proboszcza Stefana Marca powstały dwie klasy Szkoły Powszechnej w dzierżawionych izbach budynku gospodarczego Władysława Kurtyki. Kierownikiem szkoły został Tadeusz Piech. Po pożarze szkoła działała w „organistówce”, następnie w domu pana Ignacego Kluzka i Jego żony Marii z Wieczorków. Ponieważ w Naramie była już pięcioklasowa szkoła powszechna, dlatego dla dalszego kształcenia niektóre dzieci chodziły do siedmioklasowej szkoły w Michałowicach. I tak w 1932 roku do Michałowic chodziło 12 dzieci z Naramy i Kopaniny. Kontynuatorką ówczesnej szkoły jest obecnie Publiczna Szkoła Podstawowa im. Świętej Jadwigi Królowej z Oddziałem Przedszkolnym w Naramie.

W 1925 została utworzona Kasa "Stefczyka". Oprócz mieszkańców Naramy do Kasy należeli również mieszkańcy okolicznych miejscowości. Przewodniczącym Zarządu został ks. Stefan Marzec, a Przewodniczącym Rady Nadzorczej został Tadeusz Piech. Obecnie kasa już nie istnieje.

Natomiast w roku 1926 r roku z inicjatywy księdza Stefana Marca i kierownika Szkoły Tadeusza Piecha powstało Towarzystwo Ochotniczej Straży Pożarnej w Naramie. Pierwszym Prezesem został ks. Stefan Marzec a Pierwszym Naczelnikiem Tadeusz Piech. Po zorganizowaniu TOSP w Naramie, ks. Stefan Marzec i Tadeusz Piech zrezygnowali ze swoich funkcji i ukonstytuował się nowy Zarząd: Prezes Maciej Turek, Naczelnik Wincenty Jurkowski, sekretarz Łukasz Krawczyk, skarbnikiem Paweł Turek, a gospodarzem Antoni Wywiał. Towarzystwo Ogniowe w dniu 9 stycznia 1928 r. zostało wpisane do rejestru stowarzyszeń i związków pod nr 1496. W 2021roku Ochotnicza Straż Pożarna Narama weszła w struktury Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśniczego.

7 marca 1926 roku została w Naramie zawiązana Spółka Mleczarska, jako Spółdzielnia z ograniczoną odpowiedzialnością. Podobnie jak Kasa Stefczyka grupowała ona mieszkańców wsi wchodzących w skła naramskiej parafii. W okresie II Rzeczypospolitej spółdzielnie z ograniczoną odpowiedzialnością były podmiotami gospodarczymi, które łączyły cechy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółdzielni, gdzie członkowie spółdzielni byli jednocześnie udziałowcami spółki.

W skład władz spółdzielni członkowie wybrali znane nam postaci. Tym razem Tadeusz Piech został Przewodniczącym Zarządu, a ks. Ks. Stefan Marzec Prezesem Rady Nadzorczej. W sklad władz weszli ponadto: Stanisław Lasek – z-ca przewodniczacego Zarządu a Ignacy Kluzek jako kasjer. Natomiast w skład Rady Nadzorczej oprócz Ks. Stefana Marca weszli: Leon Banaś jako Zastępca Prezesa, Grzegorz Kurowski jako Sekretarz a Józef Palik, Jacenty Krawczyk i Mikołaj Machnik jako członkowie Rady Nadzorczej. Na mleczarza został powołany Jacenty Ziębiec, który równocześnie został zobowiązany do zaliczenia kursów i zdobycia odpowiednich kwalifikacji niezbędnych do wykonywania tej funkcji. Czas trwania spółki był nieograniczony.

Jak wynika z materiałów archiwalnych spółdzielnia działała aż do wybuchu wojny. Po wkroczeniu Niemców, konfiskatach i wprowadzeniu kontygentów istnienie spółdzielni straciło rację bytu. Spółdzielnia faktycznie przestała działać. Dlatego też 1 kwietnia 1941 roku kontrolowana przez Niemców tzw. Państwowa Rada Spółdzielcza wystapiła do Sądu Handlowego w Kielcach z wnioskiem o wykreślenie jej z rejestru handlowego. Z dniem 31 sierpnia 1941 roku Spółdzielnia została wykreślona z Rejestru. Po wojnie, w 1948 roku porządkując prawne sprawy poniemieckie władze PRL ponownie podjęły działania względem Spółdzielni, w ten sposób nie uznając decyzji władz niemieckich o rozwiązaniu Spółki. Ostatecznie po stwierdzeniu, że spółdzielnia nie posiada majątku ani zobowiązań i nie prowadzi działalności w 1949 roku została ostatecznie wykreślona z rejestrów.

W 1928 roku z powodu gęstej i w większości drewnianej zabudowy wybuchł pożar, który doszczętnie zniszczył wieś. Po pożarze przeprowadzono komasację gruntów, którą zakończono w 1932 roku. Narama stała się bardziej rozległa z rozproszoną zabudową, dlatego też dużego znaczenia nabrały nazwy poszczególnych przysiółków: Łaziec, Ustki, Podgórz, Odole, Białe Drzewo, Pod Lasem, Za Lasem, Zapuszcze, Pierdółka, Nadlipie.

Na zdjęciu: plan wsi Narama, na którym znajdują się nazwy przysiółków wiejskich (bardzo ważne od czasu pożaru wsi w 1928 r.) oraz wprowadzone w 2015 r. nazwy ulic.

Na szczęście z pożogi ocalał kościół. Już po pożarze, ks. Wacław Ptaszyński utworzył dętą orkiestrę parafialną. Do 1939 roku orkiestrą dyrygował Władysław Nawrot, w latach 1946-47 Franciszek Czerw, od 1956-72 jego syn Julian Czerw. Następnie Józef Ziębiec, a obecnie dyrygentem jest Jerzy Piekara. W tym samym 1932 roku rezydujący na plebanii ks. dr Jan Piskorz założył koło ministrantów.

W 1936 roku na zebraniu wiejskim zrodził się pomysł budowy szkoły. Kamień węgielny pod budowę został poświęcony 3 września 1938 roku, ale budynek całkowicie wykończono dopiero w 1945 roku.

Trudne lata II Wojny Światowej.


W czasie II Wojny Światowej na terenie Naramy (w leśniczówce) był punkt partyzancki Inspektoratu AK „Maria” z siedzibą w Miechowie.

Na zdjęciu: Bogusław Kleszczyński, 20-letni sierżant podchorąży polskiej armii podziemnej (AK), który zginął w wyniku ran odniesionych podczas bitwy partyzantów z Niemcami w grudniu 1944 r. pod Naramą. Po wojnie awansowany do stopnia porucznika Wojska Polskiego.

W grudniu 1942 roku Niemcy, tuż po nabożeństwie urządzili łapankę przy kościele w Naramie. W wyniku łapanki na pakę ciężarówki wsadzili kilkanaście kobiet, które zawieziono do remizy w Iwanowicach, skąd uwolnili je partyzanci podziemnej Armii Krajowej.

W tym samym roku Niemcy zrabowali dwa dzwony kościelne, jeden o wadze 254 kg, drugi o wadze 114 kg. Została tylko mała sygnaturka.

Od wiosny 1944 do ostatniej niedzieli sierpnia stacjonujący w Naramie oddział Armii Krajowej o kryptonimie "Żelbet" pod dowództwem porucznika "Gołębia", do którego się wycofał się po bitwie z Niemcami koło wsi Barbarka, dostał rozkaz przeniesienia się na inny teren. Dlatego przed wymarszem na nowy teren działania, kilkuset partyzantów w szyku i pełnym uzbrojeniu przymaszerowało na Mszę Świętą do Kościoła Parafialnego w Naramie, żegnając się w ten sposób z lokalną społecznością i polecając się Bogu na dalszą drogę.

Zimą tegoż 1944 roku a konkretnie 18 grudnia, we dworze i koło dworu naramskiego miała miejsce bitwa polskich partyzantów z armią niemiecką. W bitwie śmiertelnie ranny został por. Armii Krajowej Bogusław Kleszczyński z Jakubowic k/Proszowic, a schwytanych rannych żołnierzy polskiego państwa podziemnego Niemcy zabrali na przesłuchania do więzienia w Krakowie.

Od powojnia aż do dziś.


W latach 1954-1961 r. istniała Gromada Narama. W skład jednostki weszły miejscowości Narama, Krasieniec, Damice i Żerkowice ze zniesionej gminy Iwanowice oraz Kozierów ze zniesionej gminy Michałowice (miejscowości te wchodziły w skład naramskiej Parafii). Radnymi byli mieszkańcy z tych wsi (uzupełnić z notatek), a Przewodniczącym Prezydium GRN był Stanisław Brożek. Gromadę zlikwidowano 31 grudnia 1961 i włączono do Gromady Iwanowice.

W 1967r. roku zakończono elektryfikację miejscowości. Elektryfikację przeprowadzono przy znaczącej i społecznej pracy mieszkańców.

1969r. w Naramie powstało Koło Gospodyń Wiejskich, które działa nieprzerwanie do dziś, a od 1985 roku działa Zespół Folklorystyczny „Naramianki”.

W połowie lat siedemdziesiątych kościółek w Naramie został wewnątrz gruntownie odrestaurowany. Warto zaznaczyć, że w kościółku przechowywany był również obraz Św. Pawła z 1460 roku, autorstwa zakonnika krakowskiego Jana z Nysy. Pierwotnie dzieło to było skrzydłem ołtarza tryptykowego. Nie wiadomo, w jaki sposób trafiło do Naramy i co się z nim stało. W ostatnich miesiącach przed pożarem obraz wisiał w zakrystii. W czasie pożaru część wyposażenia zakrystii udało sie uratować. Obrazu wśród rzeczy uratowanych nie odnotowano.

In the photo: Nave with the main altar of the church in Narama. This is part of the church, which was built in 1617. Photo from 1968, before the renovation of the polychrome inside the church in 1974.

Naramski Kościół był jedną z pereł zabytkowego Szlaku Architektury Drewnianej w Polsce. Niestety, 13 stycznia 1980 roku doszczętnie spłonął wraz z całym zabytkowym wyposażeniem. Na szczęście w tym nieszczęściu Proboszcz Parafii ks. Zdzisław Ligorowski, który w 1974 roku przybył do Naramy, jeszcze przed pożarem kościółka wybudował, wcześniej planowaną plebanię, więc stara plebania tymczasowo została przebudowana na kaplicę, w której można było odprawiać nabożeństwa. Rok później rozpoczęto budowę nowego, murowanego kościoła.

Warto zaznaczyć, że w trakcie prac budowlanych, w okolicach ołtarza, potwierdzono faktyczne istnienie grobu Pawła Żydowskiego.

Na zdjęciu: Nowa Świątynia zbudowana w latach 1980-1986. 9 listopada 1986 roku została poświęcona przez biskupa kieleckiego Stanisława Szymeckiego. Obok świątyni znajduje się posąg św. Michała Archanioła wzniesiony w 2017 roku.

W nowym kościele wybudowano marmurowe ołtarze boczne, wyposażono w 20-głosowe organy, zakupiono figurę Matki Bożej Szkaplerznej, która patronuje Świątyni, wykonano w oknach witraże. Z zewnątrz budynek kościoła obłożony jest kamieniem pińczowskim. 9 listopada 1986 r. bp Stanisław Szymecki dokonał poświęcenia nowej parafialnej Świątyni. W 2017 roku Parafia Narama obchodziła uroczystość 400 lecia Kościoła w Naramie. Natomiast w roku 2018 r. przed kościołem ustawiona została figura św. Michała Archanioła, wykonana i ofiarowana parafii przez prof. Marka Dryniaka, którą 29 września 2018 r. poświęcił bp Andrzej Kaleta.

W latach 1980-1990r. w Naramie wykonano wodociąg i gazociąg, wybudowano i utwardzono większość dróg, rozbudowano remizę OSP. Większość tych prac wykonano w ramach prac społecznych mieszkańców. Otwarto również linię autobusową MPK o numerze 257 z Krakowa-Kleparza do Naramy.

W lutym 2005 roku Rada Gminy Iwanowice podjęła uchwałę w sprawie likwidacji szkoły w Naramie z dniem 31 sierpnia 2005 r. 1 września 2005 r. p. Krzysztof Zadora jako osoba fizyczna zakłada szkołę prywatną ale o charakterze publicznym, która działa do dziś. W latach 2013 - 2014 r. wybudowano i oddano do użytku salę gimnastyczną, która wybudowano z funduszy gminy przy znacznym wsparciu funduszy europejskich.

Od 2011r. następuje dalsza rozbudowa i modernizacja remizy Ochotniczej Straży Pożarnej. W 2014r. Gmina zakupiła działkę w centrum wsi obok remizy i oddała ją w zarząd OSP Narama.

Na początku pierwszego dziesięciolecia XXI w, w okresie proboszczowania naramskiej parafii przez ks. Józefa Tkacza, wśród pasjonatów piłki nożnej, pojawiła się idea wybudowania pełnowymiarowego boiska sportowego. Udali się z tym pomysłem do ks. Tkacza, który po namyśle wydzielił im działkę z tzw. pól księżych, pod budowę boiska. Prace ruszyły. Następca ks. Józefa Tkacza, ksiądz dziekan Jan Jurkowski podtrzymał decyzję poprzednika o udostępnieniu działki pod boisko. Boisko zostało wybudowane ze składek, wkładu sprzętowego lokalnych przedsiębiorców i pracy społecznej pasjonatów futbolu i mieszkańców.

W 2012 r. zostało zarejestrowane Ludowe Towarzystwo Sportowe „Novi” Narama, którego członkami są mieszkańcy miejscowości wchodzących w skład Parafii Narama. Aby pomóc nowopowstałemu klubowi sportowemu w 2014 władze gminy podjęły decyzję o ograniczeniu powierzchni budynku przepompowni do niezbędnego minimum i przeznaczeniu pozostałej powierzchni dla potrzeb LTS „Novi” Narama.

6 marca 2013 roku, Rada Gminy Iwanowice, uchwałą nr XXXI/212/2013, przychyliła się do wniosku mieszkańców przyjętego podczas walnego zebrania sołeckiego i podjęła uchwałę w sprawie nadania miejscowości herb „Nowina”, czyli szlacheckiego znaku rodowego prawdopodobnych jej założycieli. Natomiast 26 października 2016 w Rada Gminy Iwanowice podjęła uchwałę o wprowadzeniu nazw ulic dla dróg w Naramie.

W 2018r.- zostaje zarejestrowana FUNDACJA "NOVIST" działająca bardzo aktywnie na rzecz lokalnej społeczności.

Natomiast w 2021 r. w wyniku spięcia finansowego Gminy Iwanowice, samorządu wojewódzkiego, administracji państwowej, PSP, środków własnych i darowizn, dokonano zakupu nowego średniego wozu strażackiego dla naramskich strażaków ochotników, a grudniu tego samego roku OSP Narama weszła do ogólnopolskie sieci ratownictwa czyli Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśnicznego. Oznaczo to, że formalnie jest straż ochotniczą i dobrowolną, ale jest tak wyszkolona i wyposażona w sprzęt, że w działaniach ratowniczych może działać jak straż zawodowa i współdziałać z jednostkami straży państwowej.



W Naramie obecnie funkcjonują:
- Parafia p. w. Matki Bożej Szkaplerznej w Naramie,
- Publiczna Szkoła Podstawowa im. Świętej Jadwigi Królowej z Oddziałem Przedszkolnym w Naramie,
- Ochotnicza Straż Pożarna-KSRG Narama,
- Ludowe Towarzystwo Sportowe „Novi” Narama z sekcją męską, żeńską i młodzieżową,
- Orkiestra Dęta „Naramianka”,
- Koło Gospodyń Wiejskich,
- Zespół Śpiewaczek Ludowych „Naramianki”,
- Fundacja „Novist”,
- i inne.

Naramskie ciekawostki:





TULEJ.

W Naramie jest staw i przysiółek „Tulej”. Nie można znaleźć wytłumaczenia tej nazwy. W Naramie „Tuleją” nazwano duży staw, zasilany czterema dużymi źródłami, który znajduje się w połowie stromego zjazdu, przy drodze do Owczar.



PRZEZNO (PRZEZDNO, BEZDNO)

W lesie, przy drodze wiodącej od dzisiejszej ul. Leśnej do przysiółka „Kolbuszowa” w Szczodrkowicach znajduje się tzw „Przezno”. Cóż to takiego było to Przezno? Jak głosi podanie, był to staw o niedużej powierzchni, ale tak głęboki, że nikt nie mógł znaleźć jego dna, stąd nazwa „staw bez dna”. Najprawdopodobniej jest to lej krasowy. Obecnie nie widać w nim wody, ponieważ spadające gałęzie splotły się w ten sposób, że powstało swoiste quasi dno. Jest to jednak miejsce bardzo niebezpieczne. Z miejscem tym jest związanych wiele legend i mrożących skórę opowieści.



ŹRÓDŁO POD BIAŁYM DRZEWEM.

Przy drodze od remizy w kierunku Kozierowa, w przysiółka „Białe Drzewo” zaczyna się dolina, która ciągnie się aż do Krakowa. W dolinie tej znajdowała się kilkusetletnia, cembrowana studnia, z której bez przerwy, przelewała się woda. Studnia ta służyła mieszkańcom, zwłaszcza w latach bardziej suchych, jako źródło zaopatrzenia w wodę. Obecnie dolinka ta jest zasypana. Jednak źródło jest na tyle silne, że potrafi sobie znaleźć ujście.



NARAMKA

W Naramie również początek swój bierze popularna dla wycieczkowiczów „Dolina Naramki” oraz rzeka „Naramka”. Zarówno Dolina Naramki, jak i rzeka Naramka ciągną się przez Międzygaje, Garlicę, Zielonki aż do Krakowa. Źródłami potoku Naramki były: Przezno, Tulej, Studnia w Białym Drzewie, pojawiające się okresowo źródło w Ustkach oraz również okresowe źródła w Kopaninie i Łaźcu.



MOGIŁA NIEZNANEGO ŻOŁNIERZA

Grób Nieznanego Żołnierza w Naramie położony jest na skraju lasu, tuż obok Cmentarza. Wszystko wskazuje na to, że pochodzi z okresu powstania styczniowego 1863-64. Nie zachowała się żadna informacja o nazwisku osoby, która leży w tym grobie. W czasie Powstania żołnierze powstania nie używali nazwisk rodowych, aby uniknąć represji ze strony zaborców wobec swoich rodzin i majątków. Często używali pseudonimów lub unikali podawania swoich danych osobowych. W Ojców niedaleko Naramy znajdował się duży obóz Polskiej Armii Powstańczej. Dlatego Narama znajdowała się na terenie, na którym toczyły się ciężkie walki pomiędzy polskimi powstańcami a wojskami rosyjskimi. Jest więc możliwe, że jeśli nawet we wsi nikt nie zginął od kuli, to ktoś mógł umrzeć w wyniku ran odniesionych w walce i został pochowany na skraju lasu w Narama. Ponieważ jednak minęło już dużo czasu, w czasach zaborów i później w czasach komunizmu nie można było mówić o walkach pomiędzy Polakami a Rosjanami, okoliczności powstania mogły sie zatrzeń w pamięci ludzkiej. Jednakże pomięć o samej mogile przetrwała i została ujawniona na poczatku XX wieku. W okresie międzywojennym i powojennym przy tym grobie odbywały się uroczystości patriotyczne Szkoły Powszechnej i mieszkańców wsi.



CMENTARZE W NARAMSKIM LESIE

Podczas I wojny światowej w okolicach Naramy toczyły się ciężkie walki pomiędzy armiami Austro-Węgier, a armiami Imperium Rosyjskiego. Podczas tych walk zginęło wielu żołnierzy. W Naramie, Damicach i Krasieńcu znajdowały się także lazarety wojskowe, gdzie również wielu żołnierzy zmarło z powodu odniesionych ran. Dlatego w Naramie i okolicach znajduje się wiele cmentarzy z masowymi grobami żołnierzy. W Naramie pierwszy cmentarz znajduje się około 1,2 km na północ od centrum Naramy, na skraju lasu naramskiego. W zbiorowej mogile spoczywa 24 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 1 żołnierz armii rosyjskiej. Cmentarz jest oznaczony. Drugi cmentarz znajduje się około 1,5 km na północ od centrum Naramy, w północno-zachodniej części lasu Naramskiego. W zbiorowej mogile spoczywa 154 żołnierzy armii austro-węgierskiej. Cmentarz jest oznaczony. Z tego okresu istniał także inny cmentarz wojskowy. Według dokumentów austriackich znajdował się on przy wąwozie, około 128 kroków od wsi Kozierów wKierunku Naramy. Niestety, po pożarze i zagęszczeniu gruntów w Naramie po 1928 roku, zmienił się układ dróg, co utrudnia określenie, gdzie znajduje się ten grób. Wszystko wskazuje na to, ze może znajdować się ona przy obecnej ulicy Brzozowej, 128 kroków (austriacka miara wojskowa z okresu I WS) od ul. Granicznej. Wówczas na początku będącej wówczas w tym miejscu dolinki znajdował się krzyż.



TAJEMNICE NARAMSKIEGO LASU!

Kto chciałby bardziej zagłębić się w historię Naramy, może również skorzystać ze Ścieżki Edukacyjnej "Tajemnice Lasu Naramskiego". Wytyczona ścieżka prowadzi po naramskim lesie, ukazuje jego walory przyrodnicze, ale również ujawnia jego tajemnice, bowiem na tym terenie są zlokalizowane mogiły zbiorowe z I Wojny Światowej. Została oznakowana specjalnym symbolem graficznym, a na jej przebiegu umieszczono tablice informacyjne. Tablice przy wejściu do lasu – od strony Naramy, od strony Szczodrkowic, dwie tablice na szlaku (jedna dotycząca cmentarzy wojennych z I wojny światowej, druga o historii Armii Krajowej w Naramie) i po każdej przy zlokalizowanych mogiłach opisująca ich historię. Wszystkie są dwustronne, gdzie jedna część przyrodnicza została przygotowana przez Nadleśnictwo Miechów, a druga historyczna przez dr hab. prof. UKEN Przemysława Wywiała. Ścieżka ma również swój kod qr odsyłający do specjalnej strony internetowej.



CUD NARODZIN

W grudniu 1942 roku Niemcy urządzili łapankę przy kościele w Naramie. Na pakę samochodu wsadzili kilkanaście kobiet, które zawieziono do remizy w Iwanowicach, skąd uwolnili je partynaci AK. Wśród zatrzymanych jedna z kobiet była w zaawansowanej ciąży. Po uwolnieniu u ciężarnej rozpoczęła się akcja porodowa. Szczęśliwe rozwiązanie nastąpiło w jednym z gospodarskich domów. W taki sposób przyszedł na świat p. Marian Dziwisz wywodzący się z Michałówki, par. Narama, o czym sam często wspomina.



OFIARY "ZYGMUSIA".

W 1941 r. 20-letni śląski niemiecki nazista Zygmunt brutalnie znęcał się nad mieszkańcami wsi Narama. Często chodził pomiędzy domami, wypatrywał i obserwował, czy ktoś nie robi tego, czego Niemcy zabronili Polakom. A jeśli kogoś wyśledził, bił go batem, aż ta osoba straciła przytomność. Między innymi wytropił i osobiście na oczach niemieckich żandarmów zamordował czteroosobową rodzinę żydowską. Pochowano ich na obrzeżach cmentarza katolickiego, jednak już po wojnie, w 1946 r., rodzinę przeniesiono na cmentarz żydowski. Gdy sytuacja stała się nie do zniesienia dla mieszkańców, Polskie Państwo Podziemne wydało na Zygmunta wyrok śmierci. Aby wykonać wyrok, polscy partyzanci z dala od wsi wpadli na Zygmunta i dokonali na nim egzekucji. Razem z Zygmuntem zginął niemiecki żandarm o przezwisku "Dziekan", który znęcał się także nad Polakami.



CMENTARZ CHOLERYCZNY

Na granicy Naramy i Owczar znajduje się tzw. Cmentarz Choleryczny. Prawdopodobnie pierwsze pochówki były związane z pandemią cholery w 1831r. Nie udało się jeszcze dotrzeć do informacji, czy jest to miejsce grzebalne ofiar tylko z tego okresu, czy też również z okresów wcześniejszych czy późniejszych. Choć na mapach z końca XVIII w. miejsce to jeszcze nie jest oznaczone krzyżykiem.



ŚREDNIOWIECZNE DZIEŁO W NARAMSKIM KOŚCIELE.

W kościółku przechowywany był obraz Św. Pawła z 1460 roku, autorstwa zakonnika krakowskiego Jana z Nysy. Wisiał z zakrystii kościelnej. Pierwotnie dzieło to było skrzydłem ołtarza tryptykowego. Nie wiadomo w jaki sposób trafiło do Naramy i co się z nim stało. Najprawdopodobniej spłonął w czasie pożaru światyni, chociaż to nie jest pewne, ponieważ część wyposażenia zakrystii udało się uratować, ale obrazu wśród uratowanych rzeczy nie odnaleziono..



SĄSIEDZKIE NIEPOROZUMIENIA.

Jak donosił „Ekspres Zagłębia”, nr 152 z 1939 roku, na polnej drodze między Naramą a Szczodrkowicami doszło do bójki między „parobczakami” obydwu wsi, w której brało po kilkunastu krewkich mężczyzn. W bójce używane były noże, siekierki, młotek, a nawet szabla. W wyniku sąsiedzkich porachunków trzech uczestników zostało poważnie rannych, w tym jeden został z trwałym kalectwem.



NARAMSKIE ZJAWY

W Naramie podobnie jak i w innych miejscowościach działy się rzeczy nadprzyrodzone. Opowiada się, że na naramskim cmentarzu ukazuje się dziewczyna w ślubnym stroju z welonem na głowie. Jest to podobno duch jakieś parafianki, której narzeczony zginął tragicznie w dniu ślubu. Ktoś z nią nawet rozmawiał... i mówił, że oczekuje ona, udzielenia jej ślubu, na grobie ukochanego... Natomiast przy studni w dolince pod „Biały drzewem” nocą spotkać można było młodą niewiastę, która z jękiem chodziła, i szukała swojego dziecka.



TAJEMNICZY LAS NARAMSKI

Naramski las cechuje duża bioróżnorodność, szczególnie w Dolinie Naramki, zwłaszcza od naramskiego cmentarza, aż do dna wyschniętego dna Naramki. Występują tutaj zawilce czy kaczeńce. W pobliżu są także kolonie borsucze, bowiem widać bardzo obszerne tenory. Zresztą naramski las w zbiorowej świadomości mieszkańców zajmuje szczególne miejsce. Od niepamiętnych czasów był dla mieszkańców źródłem drewna na budowę domów i na opał, a także runo leśne i ściółka były wykorzystywane w dworskich i chłopskich gospodarstwach. Natomiast po odzyskaniu Niepodległości az do czasów współczesnych las był miejscem spotkań podlotków i młodzieży z okolicznych wsi a muzyka harmonii i skrzypiec często gościła na leśnych polanach. Warto dodać, że las naramski był strefą neutralną, tzn. zakazane były wszelkie porachunki i zatargi międzywioskowe. I to było dotrzymywane. Las był również częstym celem wycieczek szkolnych oraz miejscem zbiórek zuchów i harcerzy, gdzie często obywały się gry i zabawy plenerowe młodzieży. Dopiero ostatnimi czasy wprowadzono różne nakazy i zakazy, które skutecznie odizolowały las od lokalnej społeczności.



W POLSKICH SIŁACH ZBROJNYCH NA ZACHODZIE..

Wśród personelu Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii był żołnierz, który według dokumentów archiwalnych urodził się w Naramie. Jest to Genzer Edward urodzony jako Gruza Wojciech 27.02.1909 w Naramie, zm.14.08.1989 Courtenay, BC, Canada, plutonowy WP, Instrument Repairer (mechanik instrumentów samolotowych). Gruza, może to być zniekształcone nazwisko Gruca, które w Naramie wówczas występowało. Naramianinem był także Władysław Bubak z Ustek, żołnierz Armii Andersa, uczestnik bitwy pod Monte Cassino, członek Orkiestry Wojskowej, która najprawdopodobniej jako pierwsza wykonała „Czerwone Maki”.



TAK, TAK, TO TA MICHALINA.

W czasie wojny do Naramy został wysiedlony i objął posadę nauczyciela w naramskiej szkole Jan Tymoteusz Braun, który przed wojną był nauczycielem i kierownikiem Szkoły Powszechnej Nr 30 przy ul. Wspólnej w Łodzi, a jego żona Anna udzielała lekcji języka polskiego i prowadziła dom. Mieli synów Andrzeja i Jana oraz córkę Michalinę. W Naramie do końca wojny mieszkał z żoną i synami, natomiast córka Michalina wyszła za mąż za Stanisława Wisłockiego (biologa) i wyjechała z nim do Warszawy. Obydwoje pracowali w jednym z Warszawskich szpitali. W miarę możliwości odwiedzała też rodziców i braci w Naramie, o czym świadczy przynajmniej jedna podpisana fotografia (druga też prawdopodobnie również zrobiona w Naramie). Tak, tak, oczywiście chodzi o TĘ Michalinę Wisłocką, urodzoną 1 lipca 1921 w Łodzi a zmarłą 5 lutego 2005 w Warszawie, lekarce ginekolżce i doktorze nauk medycznych, która zapisała się w świadomości Polek i Polaków jako autorka książek o seksuologii, zwłaszcza wydanego w 1976 roku popularnonaukowego poradnika seksuologicznego pt. „Sztuka kochania”.



Z RYCERKI GÓRNEJ DO NARAMY.

W czasie II Wojny Światowej Niemcy, wśród innych zbrodniczych akcji, przeprowadzili również tzw. Aktion Saybusch (Akcja Żywiec). Od 20 września do 12 listopada 1940 roku ok. 50 tys. mieszkańców Żywca i okolic zostało przymusowo przesiedlonych na tereny Generalnego Gubernatorstwa a w ich domach i gospodarstwach osiedleni zostali niemieccy osadnicy. Przymusowo wysiedleni mieszkańcy Żywieczczyzny, bez dobytku i pieniędzy, a jedynie z rzeczami osobistymi, zostali wyrzuceni przez Niemców ze swoich domów i skierowani na pastwę losu do miast, miasteczek i wsi Generalnej Guberni. Pewna ich grupa trafiła do powiatu miechowskiego, a przynajmniej jedna rodzina do Naramy. Była to rodzina Alojzego i Franciszki Ryłków z Rycerki Dolnej, która przez okres wojenny znalazło swoje miejsce w Naramie. Mieszkała u jednego z gospodarzy. Mieli dziewiątkę dzieci. Dwójka z tych dzieci: Czesław i Wiesława, przyszło na świat w Naramie.

Zbigniew Grzyb

Zaprezentowałem tekst zawierający skrótowy opis wydarzeń w Naramie. Jest on na bieżąco weryfikowany, jeżeli w dokumentach archiwalnych pojawi się zweryfikowana informacja o konkretnych wydarzeniach z historii Naramy. Tekst ten, stanowi dla mnie podstawę (osnowę) do przygotowywania szczegółowych esejów na temat konkretnych wydarzeń. Jest również podstawą do tłumaczenia na języki obce. Bibliografia przedstawiona jest pod esejami dotyczacymi konkretnych tematów.

Poniżej Narama na mapach Google.